Nareszcie wzięła mnie ochota na dodanie tego wpisu. Otóż postów będzie coraz więcej,gdyż nareszcie został zamówiony wig. Życie moje i Emilkowe zostało odmienione,sialala! Ale zacznijmy od początku.
Mama powiedziała,że nici z wiga *tu wstawić moją przerażoną minę*. Mówiła,że ten się trzyma i wygląda ok. A że miałam pieniądze i wielkie chęci na nju fryz dla biednej Emily to zareagowałam dość radykalnie. Chwyciłam za srebrny widelec (lol) i zaczęłam zdejmować wiga :o :D. O dziwo,poszło dość łatwo. Niektórzy narzekali,że im szło bardzo żmudnie i długo,gdy u mnie trwało to 5 minut (?). Niestety na głowie zostały ostatki kleju. Za nic nie mogę go zmyć i raczej się to nie uda. Uradowana stanem Emily i mająca powód to namówienia mamy raz jeszcze,udałam się do niej i pokazałam oddzielnie wig i niewiedzącą co się dzieje Emily ;D Rodzicielka zgodziła się nań i dzisiaj został zamówiony. Jako,że zamawiałam z Villemo,a akurat był na magazynie,spodziewać się go mogę za tydzień,półtora :3 Myślę,że będzie jej pasował. Miałam nie zamawiać kręconych,ale ten jest prześliczny...no i niedrogi. Mam nadzieję,że wszystko potoczy się pomyślnie. koniec opowiadania
Fryzurka wygląda następująco:
Według Was będzie ok?
ah,nie wiedziałam czy pokazać następujące zdjęcia,ale jednak się odważę. Emily nieco inaczej:
to chyba moje ulubione ;) |
czekamy! :)
myślę, że będzie jej bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńbędę świnią i przyczepię się do tytułu bloga. chciałaś pewnie, żeby brzmiał "jestem częścią lalki", tak? jeśli tak, to powinno być: "I am part of the doll"
To tekst piosenki :D Spoko,nic się nie stało ^^
UsuńNa pewno będzie jej pasował ten wig :D
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny ten wig, choć chyba trudny w utrzymaniu :)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj też zamówiłam Mili wiga, nie mogę się doczekać.
To, jak ciężko schodzi wig to chyba od lalki zależy, pierwszy wig odszedł bez narzędzi a drugi grrr - nóż i obcęgi to mało.
Wig będzie inny niż na zdjęciu,plany się zmieniły (na dobre!). Zdjęcia wstawię za parę dni. Nowy wig jest zupełnie inny ;)
Usuń